Ariana | Blogger | X X

25 lis 2015

Prolog

Suddenly I’m overcome
Dissolving like the setting sun
Like a boat into oblivion
Cause you’re driving me away


Biegła, nie zwracając uwagi na otaczający ją chaos. 
Biegła, bo musiała odnaleźć tą jedną, jedyną osobę.
Biegła mijając upadających ludzi, krzyczących uczniów i śmiejących się Śmierciożerców. 
Wiedziała, że gdzieś tam jest. 
Wiedziała, że walczy. 
Nie wiedziała tylko po której stronie.
Ale musiała wiedzieć czy żyje. 
Musiała go zobaczyć chociaż z daleka. 
Był jedyną osobą, która siedziała teraz w jej głowie.
A bitwa trwała w najlepsze.

Każdy zastanawia się nad tym, jak wygląda umieranie. Nie ma tego jak sprawdzić, bo kogo zapytać? Ducha, któremu odcięto głowę? Czy tego, który sam pozbawił się życia za pomocą sztyletu? Nikt nie odpowie na pytanie: jak wygląda umieranie od zaklęcia. Co się wtedy czuje. Czy to krótki moment bólu, a potem spokój i błogostan? Czy może jednak długi proces, któremu towarzyszą wyjątkowo nieprzyjemne bodźce? Ona z całą pewnością nie miała czasu, żeby się nad tym zastanawiać. Powalona zaklęciem, które ugodziło ją prosto w plecy uderzyła z impetem o podłogę, czując jak z jej ust wycieka powoli strużka krwi. Nie znała napastnika, nie wiedziała co to za zaklęcie. To co miała przed oczami powoli się zamazywało, a jej nieruchome ciało drgało raz po raz w ostatnich skurczach mięśni. Ostatnie co zobaczyła to wielkie czarne buty, tuż przed jej oczami. A potem ciemność. Mrok otulił ją i powoli pociągnął w swoje ramiona.
Czy umieranie boli?
Mogła spokojnie odpowiedzieć, że tak.

5 komentarzy

  1. Jak zawsze, od jednej do drugiej osoby i jestem. Ciekawie się zapowiada, dlatego przechodzę czytać dalej;)
    Pozdrawiam

    Grangervelsnape.blog.pl
    xl-ka.blog.po

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej! Prolog mnie urzekła, przede wszystkim swoją prostotą, jakąś tajemnicą. Masz fajny styl i posługujesz się dobrze dobranym językiem, od razu widać, że masz dryg do pisania. :) Nie mam teraz za wiele czasu, ale obiecuję, że wpadnę tu jeszcze i nadrobię zaległości w rozdziałach. Lubię Draco, ale wszystkie ff starają się wywlec z niego tę dobrą stronę niemalże na siłę. Mam nadzieję, że u Ciebie będzie inaczej i mnie zaskoczysz, a nawet jeśli jednak wywlekasz tę dobrą stronę, to robisz to w oryginalny sposób. :)

    Zapraszam Cię serdecznie na moje opowiadanie, jest zupełnie inne niż Twoje, ale może Ci się spodoba? :)

    Pozdrawiam Xx
    OCZY w OGNIU

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) Mam nadzieję, że opowiadanie przypadnie Ci do gustu :) Draco jest tutaj... No mam nadzieję, że za bardzo od kanonu nie odeszłam. Starałam się jak mogłam, żeby go AŻ tak nie wygładzić, a przynajmniej, nie zrobić tego od razu :)
      Zdążyłem zerknąć na Twojego bloga i z całą pewnością w najbliższych dniach zajrzę i nadrobię wszystkie rozdziały :) Postapo to coś co lubię! :)

      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Zaczyna się intrygująco ;D Kogo szukała bohaterka, czy umarła? Mam nadzieję, że wkrótce poznam odpowiedzi na te pytania ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach! Jak ja uwielbiam opowiadania o Draco! Szkoda, że już nie kontynuujesz tego bloga ;(

    OdpowiedzUsuń